Królowa Potępionych - Anne Rice - recenzja

Rok 1988. Anne Rice publikuje trzeci tom Kroniki Wampirów. Czytelnicy po raz kolejny przenoszą się do świat wampira Lestata i innych bohaterów.

Lestat szykuje się do koncertu, podczas którego chce objawić prawdę o istnieniu istot nocy. Świat wampirów jest podzielony. Jedni są przeciwni i chcą go zabić, inni ochronić. Pewny siebie książę ciemności nie przewidział jednego – jego muzyka obudziła Akaszę - matkę wampirów ze snu, który trwał sześć tysięcy lat. Akasza porywa Lestata. To jednak nie koniec problemów – bohaterowie będą musieli zmierzyć się także z tajemniczym snem o bliźniaczkach, którego nie rozumieją.

Kolejny tom wampirzych opowieści to historia sięgająca aż do starożytnego Egiptu, gdzie wszystko się zaczęło. Dowiadujemy się skąd pochodzą wampiry oraz poznajemy niezwykłe losy głównych bohaterów. Ich zmagania, miłość, chęć zemsty, które towarzyszą im przez setki lat. Obserwujemy także wewnętrzną walkę Lestata z samym sobą – czy wybierze miłość do Królowej? Czy obroni swoich przyjaciół? I czy sam zdoła się obronić przed mocą starożytnej władczyni?

„Królowa Potępionych” przynosi wiele wyjaśnień. Udziela odpowiedzi na pytania, które zadawali sobie zarówno Louis, jak i Lestat w poprzednich tomach. Autorka przeszła samą siebie opisując starożytny Egipt. Książka jest ciekawa, wielowątkowa. W każdym calu cudowna. Nie ma zbędnych opisów, nudniejszych fragmentów. Co ciekawe, każdy tom jest tak skonstruowany, że nawet nie znając poprzednich części, można bez problemu odnaleźć się w wampirzym świecie. Zachęcam wszystkich do przeczytania.





Jola, lat 18


Książka wydana przez Wydawnictwo



Komentarze