Florystka - Katarzyna Bondy - recenzja

Hubert Meyer, znany profiler, pracuje przy śledztwie dotyczącym zaginionej dziewczynki. Jednocześnie wszyscy jeszcze pamiętają o zabójstwie 11-letniego Amadeusza. Sprawy zdają się być powiązane, a osoba, która mogłaby mieć z obiema coś wspólnego jest uznana florystka, matka Amadeusza. Hubert wraz z piękną Leną starają się dociec prawdy mimo wszystkich możliwych przeszkód zarówno ze strony podejrzanych jaki i białostockiej komendy.

"Florystka" Katarzyny Bondy to godny uwagi kryminał. Z każdą stroną świadków i potencjalnych sprawców przybywa, aż w końcu prawie nikt nie pozostaje poza podejrzeniem. Akcja jest wartka i co chwilę należy spodziewać się czegoś nowego, jak powinno być w dobrym kryminale, a tym niewątpliwie jest "Florystka".

Mimo to uważam, że książka powinna być nieco krótsza. Pomimo wciągającej fabuły i misternie uknutych intryg, zaczyna się trochę nudzić, a autorka niemiłosiernie odkłada moment ujawnienia prawdziwego przestępcy. Nie umniejsza to jednak świetności książki, bo i z tym poleciłabym ją każdemu amatorowi powieści detektywistycznych.

Newhere Man, lat 16


Książka wydana przez Wydawnictwo 


Komentarze