Carte blanche - Jacek Lusiński - recenzja

Kacper Bielik to stary kawaler mieszkający z matką, nauczyciel historii z zawodu i zamiłowania. W wyniku wypadku samochodowego nieubłaganie przyśpiesza się proces jego utraty wzroku. Diagnoza - barwnikowe zwyrodnienie siatkówki. Od tego momentu Kacper zaczyna popadać w coraz głębszą depresję, ale jednocześnie niespodziewanie zaczyna odnosić sukcesy zarówno w życiu zawodowym jak i uczuciowym, jednak cały czas ukrywa prawdę o swoim stanie zdrowia.

"Carte blanche", książka i film Jacka Lusińskiego to niesamowita opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach, udowadniająca, że jeśli coś naprawdę kochamy, to możemy to robić mimo przeciwności losu - a tym niewątpliwie jest utrata wzroku.

Historia jest uniwersalna, bo możemy odnieść ją do różnych sytuacji, nie tylko tych związanych z chorobą, a także zarówno błahych jak i bardzo poważnych; wzruszająca, bo los samotnego człowieka, który właściwie nie ma z kim podzielić się swoimi troskami jest naprawdę przygnębiający; ale także inspirująca, bo jeśli Kacper sobie radzi to my też możemy.

Oprócz tego styl, w jakim powieść jest napisana, jest naprawdę prosty i czyta się ją bardzo przyjemnie i niezwykle szybko. Jest to także książka, do której chciałoby się po jakimś czasie wrócić. 

"Carte blanche" definitywnie zasługuje na polecenie każdemu - na tym także polega jej uniwersalność.



Nowhere Man, lat 16



Książka wydana przez 


Komentarze