Zimowa róża - Christian Signol - recenzja

Ostatnią przeczytaną przeze mnie książką jest „Zimowa róża” Christiana Signola. Każda strona tej powieści była dla mnie bardzo ważna, gdyż uczyła walki z przeciwnościami losu.

Historia opowiada o dziesięcioletnim chłopcu, który dowiaduje się, że choruje na białaczkę. Dziecko wychowuje samotnie matka, niestety ona nie potrafi mu w żaden sposób pomóc. Między nimi, nie tylko przez chorobę tworzy się niewidzialny mur, który nie pozwala im nawet swobodnie porozmawiać. Chłopiec czuje się osamotniony, dlatego pragnie wyjechać na wieś do dziadków. Dzięki nim, ich pomocy i wparciu Sebastienowi łatwiej jest walczyć z chorobą. Z każdym z osobna łączy go niezwykła, prywatna więź, oparta na walce o każdy dzień jego dalszego życia. Obserwujemy tę walkę wewnętrzną i zewnętrzną każdego z bohaterów, nie tylko małego chłopca. Dziadkowie stają się jego najbliższą rodziną chcąc za wszelką cenę przywrócić mu nadzieję do odzyskania zdrowia.


Mimo iż powieść jest dość krótka może nauczyć nas bardzo wiele. Skłania nas do refleksji nad własnym zachowaniem opowiadając o niezwykłej historii dziecka, które nigdy się nie poddało.




Patrycja, lat 15


Książka wydana przez Wydawnictwo Świat Książki

Komentarze