Mądrości Shire - Noble Smith - recenzja

Znacie osobę, której miałaby problem z wymienieniem tytułów bestsellerowych dzieł Tolkiena? Wyobrażacie sobie, żeby ktoś w ogóle ich nie znał, ani nawet o nich nie słyszał? Aż ciężko wyobrazić sobie zdumienie fanów mistrza fantastyki. Ostatnio szczególnie głośno zrobiło się o jednej z jego książek, która po długim okresie wyczekiwania doczekała się częściowej ekranizacji. Mało tego, miała miejsce jeszcze jedna premiera, związana bezpośrednio z „Hobbitem”. Światło dzienne ujrzały „Mądrości Shire”, autorstwa Noble’a Smitha, znakomitego dramaturga. To właśnie o tej książce chcę dziś co nieco napisać.

Niepozorny napis na okładce mówi czytelnikowi wprost, że „Mądrości Shire” to po prostu krótki poradnik, jak żyć długo i szczęśliwie. Co można stwierdzić podczas czytania, w żadnym wypadku nie jest to kłamstwo!

W książce poruszane jest wiele różnych tematów, nawet tych przyziemnych, jak sen, dobra zabawa, czy przytulny dom. Autor zestawia świat hobbistów z teraźniejszymi realiami, trafnie wykazując przede wszystkim różnice, ale również podobieństwa. Przedstawia sposób, w jaki zachowaliby się tolkienowscy bohaterowie (nie tylko ci z „Hobbita”) w tej czy innej sytuacji. Opisuje priorytetowe kwestie w życiu Niziołków i udowadnia, że nie potrzeba wiele wysiłku, by się do nich upodobnić. Pełno jest też przykładów z autorskiego bagażu doświadczeń, całkiem zabawnie porównujących niektóre sprawy. Momentami pojawiają się fakty z życia Tolkiena, mogące wydać się mało znane. Ponadto, ostatnia strona każdego rozdziału wzbogaca czytelnika o bardzo aktualną "Mądrość Shire".


Całość, pod względem wizualnym, jest bardzo dobrze przyswajalna. Pojawia się wiele przypisów, ułatwiających dokładne zrozumienie zwłaszcza tym, którzy nie mieli okazji przeczytać trylogii „Władcy Pierścieni” oraz „Hobbita”. Prosty język, bez żadnych wziętych z kosmosu pojęć. Co ciekawsze, do książki dołączono dodatki w postaci przepisu na hobbicką piwną zupę z grzybami, poradnika, jak założyć mały hobbicki ogródek oraz zabawnego testu hobbitów.


Osobiście serdecznie polecam „Mądrości Shire”, nie ze względu na nawiązanie do książek Tolkiena, lecz przez sam przekaz, jaki autor starał się zawrzeć i tym samym pokazać zepsucie świata XXI wieku. Mało tego, ta krótka książeczka niezmiernie umila czas podczas siedzenia w niekończącej się szpitalnej kolejce, czy podczas podróży komunikacją miejską.

Bądźmy jak hobbici, a wszystkim będzie żyło się lepiej, ot co!



Michalina, lat 16 



Za książkę dziękujemy Wydawnictwu



Komentarze