Feniks - Karolina Wojda - recenzja

 Ostatnimi czasy wpadł mi w ręce, a dokładniej w komputer, e-book Karoliny Wojdy zatytułowany „Feniks”. Już sam tytuł wskazuje nam, że mamy do czynienia z gatunkiem fantasy. Wejdźcie na oficjalną stronę internetową powieści, z której dowiecie się także więcej o autorce.


Akcja książki zaczyna się smutnym wydarzeniem. Główna bohaterka traci swojego ukochanego brata, który zostaje zamordowany. Mimo biegnącego czasu Anastacia nie potrafi pogodzić się ze startą. Siedemnastolatka zawsze jednak może liczyć na swoich niezawodnych przyjaciół, którzy jak się później okazuje posiadają magiczne zdolności. Razem próbują rozwiązać zagadkę z przeszłość i ocalić świat przed grożącym mu niebezpieczeństwem.


Dużym plusem książki jest ciekawy pomysł na fabułę. Znajdziemy w niej elementy fantastyki jak czarownice, duchy i magiczne moce, ale także bardziej przyziemne tematy jak niezrozumienie przez rodziców, utrata ukochanej osoby czy odszukiwanie sensu miłości. Spodobał mi się także sposób, w jaki bohaterka postrzegała miłość, to jak odkrywała, co znaczy kochać, choć przyznam, że nadal nie wiem, w którym z przedstawionych postaci była tak naprawdę zakochana.


Minusem tej powieści jest zdecydowanie to, że było mi naprawdę trudno polubić główną bohaterkę. Mimo że przeszła w życiu wiele złego często nie potrafiła docenić tego, co posiada rozwodząc się nad tym, co utraciła. Denerwujące były jej zmiany nastroju, zdań.


Postaci w książce były mało zróżnicowane. Wyjątek stanowi tu Carmen, której siłę charakteru zdecydowanie dało się odczuć.
Dużo wydarzeń dało się przewidzieć, a zakończenie książki przyznam, że mnie nieco rozczarowało. Wiele wątków było słabo rozwiniętych, przez co można było odczuć, że akcja dzieje się zbyt szybko.


Pomimo wielu niedociągnięć książka zasługuje na uwagę. Znajdziemy w niej nie tylko świat magiczny, ale także drugie dno powieści, które porusza ważne sprawy niekiedy nękające nas w życiu. W sam raz na długie jesienno-zimowe wieczory. Polecam ten debiut.


Łucja, 17 lat


Za e-booka dziękujemy Wydawnictwu

Komentarze