Pięć minut - Iga Wiśniewska - recenzja

Iga Wiśniewska urodzona w 1994 r. pochodzi z Kielc, studiuje w Lublinie. Miłośniczka kultury rosyjskiej i wysokich temperatur. Przeczytała setki książek, zanim postanowiła napisać własną. Debiutowała w 2013 roku książką pt. "Nocny motyl".

5 minut to 300 sekund i 720 uderzeń serca. Jak wiele może się stać w tak niewielkim przedziale czasowym? Co może zmienić się w ciągu 5 minut? Całe życie. Książka „5 minut” należy do dramatu. Do dramatu przy, którym wylałam milion łez, kilka razy musiałam odkładać książkę na bok i iść zaczerpnąć świeżego powietrza, bo nie byłam wstanie się uspokoić. Od pierwszych słów przeczytanych w tej książce poczułam więź z główną bohaterką, odczuwałam jej emocja, po prostu podczas czytania to ja byłam główną bohaterką.


Diana to normalna dziewczyna, która może nie należy do biednych, ale zachowuje się jak przeciętna koleżanka z ławki. Diana to dziewczynka o problemach takich jakie ma każda nastolatka, pierwsze imprezy, alkohol, okres buntu. Czy dziewczynkę zmieni nowy członek rodziny? Dziewczynka jest wychowywana przez zapracowanych rodziców, którzy nie obdarzają jej zbyt dużym uczuciem. Można by nawet powiedzieć, że jej życie to pustka. Czytając tę książkę miałam wrażenie jak bym czytała pamiętnik nastolatki, ale nie taki banalny prosty - tylko taki z głębszym ukrytym przesłaniem. Wielkim plusem tej książki jest szczerość. Wierzyłam w każde słowo, które przeczytałam. Autorka w tak krótkiej opowieści poruszyła bardzo dużo kwestii związanych ze śmiercią i przebaczaniem. 

Książka też pokazuje bezradność rodziców w sytuacji, kiedy ich dziecko czuje się winne całej obecnej sytuacji i utracie bliskiej osoby. W tym emocjonalnym dramacie pokazane jest jak wielkie znaczenie w życiu Diany, ale też każdego człowieka ma zwierzę. Niby to tylko zwierze, a może odmienić życie. Iga Wiśniewska porusza w książce bardzo ważny problem jakim jest przebaczanie, pokazuje, że to jest długi i powolny proces, który nie zawsze jest w 100% zakończony. Ale bez wybaczenia nie ruszymy z miejsca. Będziemy tkwili cały czas w tym samym miejscu dusząc się otaczającym nas powietrzem.

Polecam tę książkę każdemu, kto nosi w sobie urazę do kogokolwiek. Każdemu rodzicowi, bo może ta książka udowodni im to, że nie ważne ile ich dzieci mają lat czy 12 czy 20, mają problemy i te małe i te duże i nie zawsze są w stanie sobie z nimi poradzić same. Nastolatkom, żeby zobaczyli i zdali sobie sprawę, że każdy ma problemy i może w tej książce znajdą rozwiązani na „swoje małe supełki życiowe”.




Ducky, lat 16




Książka wydana przez Wydawnictwo

Komentarze