Kobiety dyktatorów. Prawdziwe historie - Diane Ducret - recenzja

Ostatnio wpadła mi w ręce książka Diane Ducret pt. „Kobiety dyktatorów”. Książka ta przedstawia nam losy kobiet, które opowiadają o ciężkim życiu żon i kochanek m.in. Mussoliniego, Lenina, Mao, Salazara oraz Bokassy widziane oczami wielbicielek tyranów. Czytając tę lekturę, poznajemy losy dam, które poświęciły swoje życie dla wielkich zbrodniarzy.

Claretta nie opuściła męża, który był uwielbiany przez Włochów. „Jesteś zadowolony, że zostałam z Tobą do końca” powiedziała to stojąc przed plutonem egzekucyjnym.

Dla Jang Quing śmierć ukochanego miała być początkiem wielkiej kariery politycznej - kobieta była o mały włos od objęcia władzy w komunistycznych Chinach. Wiedziała, że to zmieni jej życie. Nastoletnia Catherine nie miała wyboru - gdy szła do szkoły, wypatrzył ja dwódca środkowoamerykańskiej armii. Tytułem jaki miała cieszyła się kilka lat, zanim mąż nie oskarżył jej o romans z prezydentem Francji.


Czy te wszystkie kobiety łączy miłość, szaleństwo czy żądza władzy? Dlaczego pokochały takich tyranów? Na te i wiele innych pytań znajdziemy odpowiedź czytając tę książkę. Uważam, że jest ona godna przeczytania, bo można się dowiedzieć bardzo wielu ciekawych i niekiedy wstrząsających historii.



Klaudia Kiestrzyn, lat 17








Książka wydana przez Wydawnictwo Znak

Komentarze