Bez pożegnania - Barbara Rybałtowska - recenzja

Powieść „Bez pożegnania” to pierwsza część sagi o losach matki i córki, z którymi przemierzamy nie tylko Europę, ale także Azję i Afrykę, w trudnych czasach II wojny światowej. Jej autorką jest Barbara Rybałtowska. Można o niej śmiało powiedzieć człowiek renesansu - pisarka, piosenkarka, autorka tekstów piosenek, aktorka, malarka, autorka wielu powieści i biografii. Jedna z jej książek wpadła mi w ręce i pozostała w nich dopóki jej nie przeczytałam.

Najpierw przyglądamy się spokojnemu życiu na wsi latem 1939 roku. Zofia razem ze swoją małą córeczką Kasią odwiedza rodzinę męża na Kresach. Tam zastaje ich wybuch wojny. Dotychczasowe plany zostają zniweczone. Armia Czerwona rozpoczyna aresztowania i wywózki na Sybir, które nie omijają też głównych bohaterek. Czy odnajdą się w tym obcym świecie?

Jako wielbicielka powieści historycznych jestem oczarowana świetnym przedstawieniem ówczesnych realiów. Wręcz przeniosłam się w czasie i przestrzeni. Dzięki temu, że narratorką jest Zofia jeszcze lepiej można poczuć ducha tamtych czasów. Zrozumieć ludzi i ich sytuację. Powinniśmy czasem postarać się o takie doświadczenie, w teraźniejszości, kiedy wszystko mamy podane na tacy i nie czujemy na plecach oddechu niebezpieczeństwa. Co ciekawe Rybałtowska w tej książce spisała wspomnienia swojej mamy i własne. Mamy więc do czynienia poniekąd z opowieścią na faktach, jednak nie traktujmy lektury jako pamiętnik pisarki, wątki z jej życia są tylko elementem.

Losy Zofii i Kasi podbiły moje serce. Polecam powieść głównie tym, których porywają dzieje XX-wiecznego świata, ale też tym którzy nie przekonali się jeszcze jak ciekawa jest historia.


Kinga, 17 lat



Książka wydana przez Wydawnictwo Axis Mundi

Komentarze