Zakład o miłość - Agnieszka Lingas- Łoniewska - recenzja

Sylwia Kujawczak jest studentką historii sztuki. Zgodnie z chęcią rodziny ma przejąć galerię. Nikogo jednak nie interesuje, czy jest to marzeniem dziewczyny. W zasadzie nikt nie dopuszcza myśli, że może jej się coś nie podobać. Przecież ma ułożoną, godną przyszłość, dobrego narzeczonego i wielkie perspektywy. Z początku Sylwia trwa w takim stanie zadowolenia, nie zastanawiając się nawet, czy może jej się w życiu przydarzyć coś innego, niż to, co zostało zaplanowane.

Pewnego dnia mimo niechęci ze strony narzeczonego wybiera się z koleżankami do klubu uczcić swój wieczór panieński. Nagle los postawia na jej drodze mężczyznę - Aleksa Cichockiego, który zupełnie odbiega od jej dotychczasowego środowiska. Oboje jeszcze nie wiedzą, że to spotkanie stanowiło zwrot akcji w ich życiu, mimo tego, że chłopak miał z początku nie do końca szczere intencje…

„Zakład o miłość” to opowieść o miłości, o dokonywaniu wyborów i poszukiwaniu własnego „ja”. Znajdujemy tu łatwy do przewidzenia motyw wielkiego, szalonego uczucia, jakim darzy się dwoje ludzi z zupełnie innych światów. Jednakże pojawia się tutaj motyw tytułowego „zakładu”, który nieco zaburza ową miłosną sielankę. Do tego towarzyszymy bohaterce w pokonywaniu przeciwności losu, jakim jest stawienie się „twarzą w twarz” z kłamstwem i prawdą jednocześnie, dotyczących ukochanego, byłego narzeczonego, podejrzanej dziewczyny i najbliższej rodziny. Poznajemy prawdziwe marzenia Sylwii i jej podejście do ich zrealizowania.

Książka jest równie wspaniała, jak inne powieści tej autorki. Może jedynie zakończenie pozostawia lekki niedosyt. Osobiście wolałabym bardziej rozwinięty wątek walki o miłość głównych bohaterów. Miałam wrażenie, jakby zabrakło czasu na dokończenie historii. Mimo to uważam, że książka jest bardzo dobrą lekturą. Lekka i przyjemna w czytaniu. Polecam.


Merry, lat 20


Książka wydana przez Wydawnictwo Novae Res

Komentarze